W Radłowie dużo osób gości,
a w „Ranczu pod brzozami”
nuda nigdy nie zagości.
Kuba dzielnie jajka zbiera,
chociaż czasem się wydziera,
bo go zaskakuje kura,
która gdaczy niczym rajfura.
Konie nam się spodobały,
bo chętnie kłusowały,
chociaż czasem też brykały
to i tak je uwielbiamy.

Jest Radłowo – jest zabawa!
Nigdy się tu nie nudzimy
tylko czasem marudzimy.
Na konikach też jeździmy,
przy czym dobrze się bawimy!
Dziękujemy za wspaniale
spędzone wakacje!
Na pewno tu wrócimy!

Dziękujemy za gościnę
Miło było odetchnąć od zgiełku miasta
I przypomnieć sobie jak się siedzi w siodle

Tam,
gdzie „Ranczo pod brzozami”
wszyscy czują się lubiani
Miło płynął nam tu czas …
czy na jeździe konnej,
czy spacerze w las …
Dzieci wciąż tuliły Elvisa
niczym pluszowego misia.
Pokochaliśmy konie, polubiliśmy
kurczęta i pozostałe zwierzęta.
Brzuchy ciągle były wypełnione,
bo posiłki zawsze pysznie przyrządzone.
Za opiekę serdecznie
dziękujemy i na pewno
innym polecać Was będziemy.

Ranczo pod brzozami
zakosztujcie sami
kury, perliczki, króliki i konie
i pewnie znajdziemy w przyszłości tu słonie.
Są tu karasie na lodowej trasie
łyżwami wyjeżdżone, saniami popędzone
nie bądźmy skąpcami,
nie żałujmy kasy,
bo znajdziemy tutaj same rarytasy.
„Zielone” jajka to wcale nie bajka,
nalewka Pani Basi pragnienie ugasi,
a kozie mleko płynie tutaj rzeką
Przyjedziemy wiosną
bo tutaj brzozy rosną.

Dzięki temu wyjątkowemu miejscu nasz synek poznał naturalny świat zwierząt,
a my samych ciekawych i życzliwych ludzi.
Bardzo dziękujemy
P.S. Dla Pani Basi złoty medal za perfekcyjną zupę pieczarkową.

W Ranczu pod brzozami,
Karmią znakomicie,
Lekko i przyjemnie,
Płynie tutaj życie,
Nawet konie uprzejme,
Czas tu szybko leci,
Wielce zadowoleni,
Są dorośli i dzieci.